Zuzia w USA
11 lipca 2022 roku zaczęła się najlepsza przygoda w moim życiu. Razem z panią Jurkowską, małą Basią i Wiktorem wyruszyliśmy w długą i pełną przygód podróż do USA. Kolejny dzień spędziliśmy w drodze samochodem do Wisconsin, gdzie czekała na mnie moja amerykańska rodzinka: Holly, Scott, bliźniaczki: Josie i Hatti oraz Reese.To dzięki nim mogłam zobaczyć mnóstwo niesamowitych miejsc, spróbować tradycyjnego jedzenia, poznać cudownych ludzi i wiele amerykańskich tradycji.
A wszystko zaczęło się już parę dni po moim przylocie, gdy wyruszyliśmy razem na wycieczkę. Przejechaliśmy tysiące kilometrów i odwiedziliśmy trzy stany: Minnesotę, Dakotę Południową i Wyoming. A tam miałam szansę zobaczyć wiele niesamowitych miejsc. Zaczynając od Mall of America w Minnesocie, potem Badlands, Crazy Horse memorial i Mount Rushmore w Dakocie Południowej, kończąc na niesamowitym Yellowstone w Wyoming. Jednak to nie miejsca były najlepszą częścią wyjazdu (chociaż przyznam, że dawno nie widziałam czegoś tak niesamowitego) tylko ludzie i styl życia. Niesamowite jest to jak cudowne, otwarte osoby tam poznałam.
Kolejne pięć tygodni spędziliśmy już w Wisconsin, w małym miasteczku Niagara. Miałam szansę zobaczyć jak żyją moi rówieśnicy w Ameryce, jak spędzają wolny czas i wiele innych rzeczy. Miałam możliwość być na wyścigach samochodowych, bardzo popularnych u nich mud run oraz wybrać się na fair ( festyn, który nie raz widziałam w amerykańskich filmach/serialach). Dużo czasu spędzaliśmy nad wodą, kilka razy moja nowa rodzinka zabrała mnie na łódkę i płynęliśmy po rzece, na granicy Michigan i Wisconsin. W taki sposób często spędzają weekendy w lato.
Miło upłynął mi czas spędzony z panią Kasią, jej mężem Johnem i córeczką Basią. Byliśmy na wycieczce nad jeziorem, spróbowaliśmy raftingu i miałam okazję płynąć canoe. Jednego dnia John zabrał mnie i Wiktora na wycieczkę do Green Bay. Zwiedziliśmy tam stadion Packersów, kilka muzeów oraz piękny ogród botaniczny.
Dzień przed wylotem, dzięki uprzejmości pani Kasi, udało nam się też zwiedzić Chicago. Mimo że był to dzień pełen chodzenia i wieczorem już wszyscy mieliśmy dosyć to naprawdę było to niezapomniane przeżycie.
Niestety tą cudowną wycieczką zakończyła się moja przygoda i pobyt w USA. Na zawsze zapamiętam te cudowne chwile, które tam przeżyłam i ludzi, dzięki którym nie byłyby one tak piękne. Mam nadzieję, że będzie mi dane tam kiedyś wrócić, bo to zupełnie inny świat niż Europa.
Najnowsze komentarze